VRKSASANA – ukryte znaczenie pozycji drzewa
W jodze pozycja drzewa to stojący balans na jednej nodze.
Stopa, na której stoisz symbolizuje korzenie ,
Tułów, wraz z głową to pień drzewa, stabilny i wydłużony, rosnący w stronę słońca.
Ręce symbolizują gałęzie, które albo złożone na piersiach gotowe są do wzrostu, albo sięgają w przestrzeń, szeroko, wysoko i ekspansywnie!!!
Motyw drzewa pojawia się w wielu kulturach, na całym świecie. Drzewo Życia, Drzewo Wiedzy, Drzewo Rozróżniania Dobrego i Złego…
Motyw drzewa często też inspirował różnej maści artystów min. Poetów czy malarzy np. obraz Claude Moneta „Sad wiosną” jest kwintesencją darów i obfitości jakie nam drzewa dają w pełnym rozkwicie. Kwitnące jabłonie zlewają się w jedną, wielką brzmiącą festiwalem kwiatów koronę. Paleta barw jasnych i drgających w słońcu odmalowuje słoneczną wiosnę. Kolejny wspaniały malarz Vincent van Gogh w swoim obrazie „Cyprysy z dwiema postaciami kobiet” widzi świat jako metaforę drzewa ognia. Temat centralny czyli cyprysy, wyglądają jak dwa ogniska, które pędzą do nieba. Ich rozbiegane korony spotykają się ze skłębionym niebem jakby w wybuchu iskier. W końcu artysta o wielu twarzach skończył w psychiatryku. A swoją drogą polecam wspaniały malarski i symboliczny biograficzny dramat z pięknym przesłaniem o malarzu – Vincent van Gogh. U bram wieczności. Niemniej jednak to bardzo katastroficzna wizja drzew. A przecież drzewa dają nam cień, wodę i podstawowe pożywienie. Las porośnięty drzewami to czysta przestrzeń sprzyjająca głębokiemu oddychaniu, wyciszeniu
i kontemplacji życia w różnych porach roku.W wielu tradycjach duchowych powszechne są opisy modlitwy i medytacji w pobliżu drzew np. św. Franciszek często modlący się w lesie nazywany joginem i hipisem pośród świętych, który został patronem ekologii. Zresztą mój ulubiony święty jogin. Zarówno las, jak i pojedyncze drzewo może być symbolem życia, harmonii, siły, równowagi, obfitości i hojności. Drzewa rosną powoli, w ciszy – jak często pozwalasz sobie na to żeby być w ciszy i uświadomić sobie, że żyjesz?
Czy na co dzień towarzyszy Ci świadomość tego że się zmieniasz i rośniesz? Świadomość cykliczności – takiej, jak drzewo i każdy organizm w zależności od pór roku? W jakiej porze roku teraz jesteś?
Czym jest światło w stronę którego rośniesz? Czy czujesz połączenie z tym światłem? Czy idziesz w stronę światła? Moi drodzy ja Wam życzę Słońca bez końca 😉