Dlaczego doprowadzamy się do otyłości? I jak sobie radzić z tą chorobą?
Nadwagę ma już trzech na pięciu dorosłych Polaków, a co czwarta osoba jest otyła. Otyłość jest szóstym z kolei czynnikiem ryzyka, odpowiedzialnym za liczbę zgonów na świecie. WHO podaje, iż problem otyłości dotyczy 400 mln ludzi.
Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że objadanie się jest często objawem poczucia wewnętrznej pustki i duchowego głodu 🙁.
Często objadamy się, gdy czujemy się nieszczęśliwi, smutni, niekochani. Próbujemy “zajeść” stres i porażki z pracy, w jedzeniu szukamy ukojenia i chwili przyjemności. Ale objadanie się, czasami z tej chwili przyjemności przemienia się w koszmar, pojawiają wyrzuty sumienia, zaburzenia pokarmowe jak anoreksja, czy bulimia, poczucie winy. Niestety otyłość prowadzi do wielu ciężkich chorób, w tym układu krążenia, przewodu pokarmowego i układu ruchu, ale także sfery psychicznej. Otyłość przebiegająca z dominującą akumulacją tkanki tłuszczowej w okolicy brzusznej wiąże się ze szczególnie wysokim ryzykiem cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, chorób serca, bezdechu sennego i udaru. Otyłość należy traktować jak każdą inną chorobę przewlekłą i ją leczyć.
Tym kompulsywnym objadaniem próbujemy zrekompensować różne braki emocjonalne. Niestety nasze samopoczucie i zdrowie nie poprawia się, im więcej jesz tym czujesz się gorzej psychicznie i fizycznie. Niestety ludzie wolą zagłuszać swoje problemy, niż stanąć twarzą w twarz i przyznać się, że trzeba zacząć pracować nad sobą. Wejście na ścieżkę duchową może być pierwszym krokiem do uleczenia ciała i duszy. Joga i praktyki duchowe są narzędziami, które pozwalają zmienić naszą mentalność, zrównoważyć nasz umysł.
W traktacie o jodze w „Jogasutrach” Patandżalego pada stwierdzenie, że joga jest zatrzymaniem poruszeń umysłu ((JS, I.2.). I rzeczywiście tak jest 🙏
Z punktu widzenia celu praktyki, joga i praktyki duchowe (pranayamy, mudry, mantry, medytacje) są zatem metodą do osiągnięcia szeroko rozumianej wolności. Nasza praca
z umysłem ma umożliwić wyzbycie się cierpienia, uwolnienie od dręczących człowieka uciążliwości i ciągłego rozdarcia pomiędzy parami przeciwieństw. Kiedy nasz umysł staje się bardziej zbalansowany, wtedy mamy mniejsze wahania nastrojów, mniejsze huśtawki emocjonalne pomiędzy lubię a nie lubię, fajne i niefajne, komfortowe i niekomfortowe itp. Ta stabilność umysłu i ciała daje większe poczucie szczęścia i zadowolenia pomimo życiowych przeszkód i problemów, które są i zawsze będą częścią naszego życia.
Jeśli nie masz duchowego pokarmu – duchowego jedzenia, to możesz popaść w różne uzależnienia. Techniki duchowe to jest pokarm dla duszy. Wiedza duchowa jest pokarmem dla duszy. Kiedy praktykujesz nie jesteś non stop głodny, jesteś usatysfakcjonowany. I jesz wtedy, po to, żeby żyć. A nie żyjesz po to, żeby jeść!!! Może zauważyliście, że ludzie, którzy są bardzo samotni, dużo jedzą. Stymulacja języka staje się sednem życia. Kiedy traktujesz jedzenie jak afrodyzjak i dostajesz niemalże „orgazmu” jedząc, to jest to sygnał, że nie jest dobrze. Język, brzuch i genitalia są połączone. I tam główny problem leży. Nie jesteś w stanie brzucha i genitaliów kontrolować, dopóki nie umiesz kontrolować języka. Kiedy nie zaangażujesz umysłu do praktyk duchowych, to możesz być niewolnikiem swoich zmysłów 🙏. Bo to człowiek powinien kontrolować swoje zmysły i umysł. A proces jogi dotyczy właśnie tego. Zaangażuj się w te wszystkie praktyki duchowe, praktykuj jogę i intonuj mantry a będziesz szczęśliwy. Pozbądź się swojej egocentryczności, siej dobro i dziel się swoim szczęściem. A będziesz spokojniejszy, łagodniejszy i szczęśliwszy. Póki nie rozpoczniesz pracy nad sobą, będziesz trupem już za życia. Także pamiętajcie kochani, że kompulsywne przejadanie się, jest symptomem duchowego głodu!!! Mam nadzieję, że napełniacie swój duchowy głód? Zachęcam do częstego słuchania i intonowania mantr. Muzyka nie tylko leczy ciało ale i duszę. 🧘♀️💚🕉 🎷🎸🎼 Do posłuchania Kochani polecam ATMASFERA – „Gaur Hari song”. 💚